Jeśli kochasz kwiat, nie zrywaj go.
Bo jeśli go zerwiesz, on umrze i przestanie być tym, co kochasz.
Więc jeśli kochasz kwiat, pozwól mu być.
W miłości nie chodzi o posiadanie.
W miłości chodzi o docenienie.
(Osho)
Powiedzieć, że czas płynie szybko, to naprawdę nic nie powiedzieć... Ściśle mówiąc, czas pędzi jak szalony... Kolejny miesiąc tego roku dobiega końca... Jaki był tegoroczny marzec? Muszę przyznać, że nas nie rozpieszczał, zimny, niepewny, kapryśny a nocami bardzo mroźny...
Marzec to przeze mnie długo wyczekiwany miesiąc, miesiąc w którym przyroda budzi się z zimowego snu, a życie w ogrodzie zaczyna dosyć szybko rozkwitać... Od tego momentu dni są coraz dłuższe i powinny być coraz cieplejsze... A to wszystko za sprawą słońca, które zakreśla coraz większy łuk nad widnokręgiem...
Marzec to miesiąc, w którym świętujemy Dzień Kobiet... W naszym kraju to święto jest łączone z ideologią PRL, tak naprawdę jednak jest to święto międzynarodowe... Wyrosło ono z bardzo smutnych wydarzeń... Jego początki związane są z ruchem robotniczym z przełomu XIX i XX wieku... 8 marca 1908 roku w Nowym Jorku tysiące kobiet, pracownic fabryki tekstylnej domagało się praw wyborczych i polepszenia warunków pracy... Właściciel fabryki zamknął strajkujące w pomieszczeniach fabrycznych z zamiarem uniknięcia rozgłosu... W wyniku nagłego pożaru zginęło 129 kobiet... dzień Kobiet miał upamiętnić te ofiary walki o równouprawnienie...
Obchodzę Dzień Kobiet i wcale się tego nie wstydzę bo dla mnie to coś więcej niż tradycja... To święto mające na celu promowanie równouprawnienia płci oraz docenienie osiągnięć kobiet we wszystkich aspektach życia społecznego, ekonomicznego i politycznego...
Lubię otrzymywać kwiaty ponieważ są piękne i sprawiają, że jestem szczęśliwa gdy na nie patrzę... Regularnie je dostaję od mojego Eryka... Uważam, że kwiaty najlepiej wyrażają uczucia, miłość, wdzięczność, przyjaźń a czasem i smutek...Taki kwiatowy prezent to bez wątpienia najlepszy sposób na okazywanie uczuć... 8 marca zostałam obdarowana wieloma kwiatami...
Już z samego rana od Eryka otrzymałam prześliczne róże biało-różowe i przepiękny bukiet składający się z gerberów, róż i goździków... Później pojawił się mój Braciszek z bukietem róż w kolorze brązowo-rudym... Były wyjątkowo piękne i niezwykle trwałe...
Już z tradycyjnie w tym dniu z kwiatami przybyli mężowie moich chrześnic...Tymi kwiatami sprawili mi mnóstwo radości i ten dzień stał się jeszcze bardziej wyjątkowy...
- od Wiesława, męża Małgosi otrzymałam prześliczną azalię w moim ulubionym, różowym kolorze,
- od Mirosława, męża Moni otrzymałam bukiet tulipanów,
- od Dariusza, męża Gabrysi otrzymałam bukiet goździków,
W marcowych wazonach pojawiły się również bordowe goździki, żonkile, które są symbolem odrodzenia i nowych początków... Te piękne kwiaty były idealnym sposobem na powitanie wiosny.... Były też bazie kotki, które są piękną dekoracją w wiosennym klimacie i białe tulipany, subtelne kwiaty o delikatnych płatkach, które zachwycają swoją prostotą i subtelnym urokiem... Gdy patrzę na nie czuję niesamowitą ciszę i spokój...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę słonecznego, cieplejszego weekendu...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
